2017 - Antidotte - Mobilne SPA & Wellness
Czy natura jest lekarstwem?
Motyl w naturze

Czy natura jest lekarstwem?

Są tacy, którzy odpoczywają blisko natury.Wyobraź sobie szum drzew, śpiew ptaków, rechot żab, odgłosy świerszczy... oraz rytuały, zabiegi i masaże SPA w takiej scenerii. Niema salonowego przepychu i zamkniętych ścian, tylko my i natura. To tylko część dobrodziejstw, jakie nam oferuje.  Źródło fotki: moje własne Kończąc studia kosmetologiczne nigdy nie myślałam o pracy w tradycyjnym salonie. Zawsze fascynowało mnie coś innego, odbiegającego od standardów. Co mnie skłoniło do tak dziwnego projektu? Obserwacja ludzi i natury…

Czytaj dalej
Hokus pokus czyli moja Ajurweda…
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Hokus pokus czyli moja Ajurweda…

Słowem wstępu... Większość z nas ma taką cudowną mentalność, że jak czegoś nie zna, lub nie chce poznać, to jest to złe, dziwne i w ogóle czary mary. Do czego zmierzam? Nie jestem znachorem, szamanem, okultystą, magiem hehe i ...fizyką kwantową. Poszukuję sposobów na redukcję stresu. Dlatego też...masaż ajurwedyjski. Przykład ziołolecznictwa. Wiele osób podchodzi do niego sceptycznie, woląc przyjmować leki. Dobrze, że są ,ale w naszym kraju są one stanowczo nadużywane. A dlaczego? Bo choroba…

Czytaj dalej
Jego wysokość cellulit, obecnie nam panujący
cellulit

Jego wysokość cellulit, obecnie nam panujący

Pomarańcza. Dokładnie tak większość z Was widzi cellulit. Skojarzenie mocne hehe i o to chodzi.Spędziłam uroczy weekend  w jednym z podhalańskich kompleksów termalnych. Co zwróciło moją uwagę? Wszechobecny cellulit. Praktycznie każda kobietka go posiadała i był on mniej lub bardziej widoczny. Zakładam, że każdziutka miała fioła na jego punkcie. Nie pójdę na basen, plażę, wszędzie tam, gdzie trzeba odsłonić to i owo, no bo przecież cała jestem pomarszczona!  Pff...W takich chwilach zawsze słyszę głos mojego…

Czytaj dalej
Co to takiego ten slow life?
Źródło: własne (pole sąsiada Anny)

Co to takiego ten slow life?

Dokładnie rok temu doszłam do tego, że mogę być bardziej slow, a trochę mniej fast! hehe "padło auto, nie dało się dalej jechać". Metafora trafna... ale do rzeczy. Tak, byłam pracoholikiem w pędzącym aucie. Po drodze nie patrzyłam na nic, ani na nikogo. Tylko pieniądze i gonitwa za nie wiadomo czym. Zdrowie wysiadło i to był przełom, żeby spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Po co robię coś, czego nie lubię? Ba, nie cierpię! I…

Czytaj dalej