Dzień dobry,
czuć już powiew wiosny, a ja wrzucam migawki spacerowej zimy.
„Wiosna, wiosna… wiosna ach to Ty”… już niedługo!
Zapewne jak większość nie możecie doczekać się ciepłych dni, słońca, kocyka, plaży, itp…Ale jak zobaczycie poniżej, także zima ma swój urok.
Nie byłam bym sobą, gdybym nie zabrała Was w naturę. Nie od dzisiaj wiadomo, że „ruch to zdrowie”.
Tak więc wyjdź z domu i chodź uchwycić naturę! Jej piękno jest nieocenione….i dodatkowo niesamowicie odpręża i uspokaja. Każdemu kto ma chandrę szczerze polecam!
Tyyyyle przestrzeni! A jaki spokój. Słychać tylko jak skrzypi śnieg pod butami.
Majestatyczne wejście do lasu!
Piękno prostoty. Rogale na siano w zimowym śnie czekają na oznaki wiosny.
Ktoś tu sobie żyje swoim życiem.
Pozostałości po jakże cudnej jesieni…
Jej szum ma w sobie coś relaksacyjnego.
Jest i zieleń! Fantastyczny kolor życia! Chyba nie ma domu, w którym nie stałby chociaż jeden kwiat. Lubimy otaczać się zielenią. A dlaczego? Ponieważ uspokaja.
Drzewa mają swoją historię.
Mikroskopijny świat mchu.
Nowe życie otulone delikatnym białym puchem.
Oprócz nas nie ma nikogo! To taka ucieczka od „współczesnego chaosu”.
No i pochodzone! Nie dosyć, że zdrowo, to jeszcze baterie naładowane! Także można działać dalej…
Bardzo lubię takie widoki! Natura ma moc… nauczmy się z niej czerpać.
Do zobaczenia na naturalnym szlaku!
